Koniec żartów, od dzisiaj rzymskie siły porządkowe doliczą do rachunku prostytutki 200 euro dla jej złapanego klienta. By otrzymać mandat za szukanie płatnych przyjemności trzeba niewiele. Wystarczy, że usługobiorca-amator wakacyjnych przygód zatrzyma się przy seks-usługodawcy by pogadać o… będzie okolicznościowe zdjęcie, sporo wstydu i ubytek w portfelu.
Pewnie to – po części i na krótką chwilę – oczyści ze „świetlików” niektóre rzymskie ulice, szczególnie na peryferiach miasta, ale problemu nie rozwiąże. Wydaje mi się, że w tym dawni władcy Wiecznego Miasta – papieże byli mądrzejsi od współczesnych przywódców, bo tolerowali istnienie domów publicznych jako „zła koniecznego”…